Gdy zamykałam Pismo Święte po modlitwie, natrafiłam na pożółkłą karteczkę. Rozłożyłam. I moim oczom ukazały się równe literki pisane ręką mojej zmarłej 8 lat temu Babci. Tak jakby w ten sposób do mnie przyszła. A w prezencie podrzuciła mi 5 krótkich westchnień do Matki Boskiej.